26 maja, 2013

Sens diet eliminacyjnych

Diety GAPS i SCD to dwa zawsze polecane przeze mnie protokoły dietetyczne w przypadku problemów dotyczących układu trawiennego (najczęściej ZJD). Są to diety eliminacyjne, których celem jest redukcja stanu zapalnego żołądka/jelit poprzez wykluczenie z menu wszelkich potencjalnie problematycznych produktów. Prostszą wersją diety eliminacyjnej jest rezygnacja ze zbóż i nabiału, czyli dieta w stylu paleo. Ta ostatnia ma jednak sporo wad, ponieważ najczęściej przy chronicznych problemach trawiennych okazuje się niewystarczająca, a czasami może nawet nasilić pewne dolegliwości.

Czemu paleo to za mało?
Gdy nasze problemy trawienne są spowodowane złym trawieniem przetworzonych węglowodanów, obecnością glutenu, nadmiaru błonnika czy sztucznych dodatków w żywności możemy odczuć sporą ulgę adaptując paleo. Większość osób niezależnie od stanu zdrowia czuje jakąś poprawę. Niektórzy z nich całkowitą, inni tylko częściową. Ci drudzy często skarżą się, że niektóre problemy trawienne nasilają się podczas paleo. Jest to bardzo realne, gdyż paleo wbrew pozorom jest dietą bardzo wymagającą.
Przede wszystkim naturalne produkty są gorzej trawione niż te przetworzone i wymagają od naszego organizmu większej zdolności w zakresie np. wydzielania kwasu solnego, enzymów, żółci czy hormonów.  Zwłaszcza trudno trawione zwierzęce białka i surowe warzywa bywają problematyczne w trawieniu.
Dodatkowo po latach diety składającej się z wstępnie obrobionych produktów, nasz organizm jest zaadaptowany do mniejszych zdolności w zakresie tych procesów. Np. nie potrzeba zbyt dużej ilości kwasu solnego czy enzymów przy standardowej diecie. Nierzadko problemem są też niedobory składników odżywczych na skutek długiego unikania pewnych produktów (tłuszcz, mięso) lub chronicznego odchudzania.
Włączając sporo warzyw i owoców do diety może pojawić się problem z tolerancją FODMAPS, który na standardowej diecie nie miał szansy dać o sobie znać, ponieważ konsumpcja warzyw i owoców była mniejsza.  Oczywiście sporo osób wyklucza szkodliwe produkty, ale zapomina, że organizm trzeba jeszcze zregenerować lub nawet zaleczyć. W sytuacjach gdy mamy chociażby SIBO, pasożyty czy zaburzenie flory bakteryjnej jelit, samo pozbycie się tego co złe niekonieczni sprawi, że system pokarmowy wróci do normy. Czasem trzeba mu pomóc albo przez dalszą eliminację, albo przez zaadresowanie konkretnego problemu (a najlepiej w obie strony). Z tych powodów, gdy paleo nie przynosi nam oczekiwanych korzyści, warto pomyśleć o diecie typowo eliminacyjnej.
Dieta eliminacyjna
Trzy najbardziej popularne eliminacje to SDC, GAPS i FODMAPS. Trzecia jako bardzo ograniczona zasięgiem i ukierunkowana tylko na konkretne rozdaje węglowodanów nie będzie przeze mnie dziś omawiana. Pozostałe dwie tak naprawdę są bardzo podobne do siebie. SCD przyjmuje podobne zasady do paleo, ale wyklucza wszelką skrobię i pozwala na domowy probiotyczny jogurt. GAPS jest bardziej restrykcyjną wersją SCD, która standardowo stosowana jest raczej w przypadku chorób takich jak autyzm czy ADHD. Wśród diet eliminacyjnych warto jeszcze wspomnieć o protokole autoimmunologicznym, który polecam każdemu zmagającemu się z chorobami auto.
Na czym polega eliminacja?
W dużym skrócie obie diety mają na celu eliminację wielocukrów, czyli złożonych węglowodanów, które znajdują się w zbożu, warzywach skrobiowych, strączkach czy niektórych owocach. Idea jaka za tym stoi jest związana z nieszczelnymi jelitami oraz unikaniem substancji nasilających stan zapalny (lektyny, gluten, błonnik w dużej ilości).
Złożone węglowodany są niezwykle problematyczne w trawieniu. Molekuły wszystkiego co jemy (białko,
tłuszcz, węglowodany) zawsze muszą zostać rozbite do pojedynczych form. Czyli potrzebne są monocukry, pojedyncze aminokwasy i mela molekuły tłuszczu, aby mogły zostać przetransportowane do krwiobiegu i dostarczone do komórek ciała. Problem pojawia się gdy jakieś jedzenie nie zostanie właściwie rozłożone. Chcielibyśmy wierzyć, że w najgorszym wypadku powędruje do WC, niestety te niestrawione molekuły wędrują niżej do jelita grubego.
Niestrawione węglowodany karmią żyjące tam bakterie i grzyby, a im więcej niestrawionego pokarmu tym większy rozrost tych bakterii i grzybów. Ich wzrost jest związany z ubocznymi produktami takimi jak wytwarzanie się kwasów organicznych czy toksyn. PH takiego jelita zostaje zmienione, co sprzyja mutowaniu tych mikrobów. Mikroby produkują gazy jak wodór, metan czy dwutlenek węgla, co powoduje wzdęcia i podrażnienie śluzówki jelit.
Najwięcej takich patogenicznych przerostów ma miejsce na styku jelita cienkiego i grubego, więc łatwo o ich przedostanie się do jelita cienkiego doprowadzając do np. SIBO. Z kolei SIBO potrafi uszkodzić integralność śluzówki jelita i spowodować nieszczelne jelito, co sprawi że niestrawione proteiny będą dostawać się do krwiobiegu gdzie system odpornościowy rozpozna je jako wroga, zaatakuje i w ten sposób mamy nietolerancje pokarmowe.
Co więcej, mikroby wędrujące do jelita cienkiego i żołądka upośledzają trawienie i absorpcję składników odżywczych. Uszkodzona błona śluzowa niesie za sobą konieczność wzmożonej produkcji śluzu w celu ochronnym stąd też często u osób z problemami trawiennymi pojawia się dużo śluzu w kale. Ta warstwa śluzu oczywiście chroni również przed absorpcja substancji odżywczych doprowadzając do niedoborów. Taki przerost powoduje też uszkodzenie enzymów znajdujących się w jelicie cienkim.
Kwas mlekowy, który jest produkowany podczas fermentacji uznawany jest za przyczynę nieprawidłowej pracy mózgu i zmian w zachowaniu, stąd obie diety są skutecznie wykorzystywane w leczeniu ADHD czy autyzmu.
Taki stan, w którym nasza flora bakteryjna zostaje zaburzona może być spowodowany zbyt małym wydzielaniem kwasu solnego, lekami (zwłaszcza antybiotyki i inhibitory pompy protonowej), tabletkami antykoncepcyjnymi, stresem czy ubogą dietą.
Cała idea eliminacji związana jest z konsumowaniem tylko tych węglowodanów, które wymagają minimalnego trawienia i są całkowicie wchłaniane, tak by bakterie i grzyby nie miały z nich pożywki. Takie zagłodzenie patogenicznych mikroorganizmów powoduje, że zmniejsza się też ich aktywność, czyli nie wydzielają tak dużych ilości ubocznych produktów fermentacji jak gazy czy toksyny. Zmniejsza się tez ilość śluzu, co zwiększa trawienie i absorpcję, a oba te procesy wpływają na poprawę funkcji systemu odpornościowego. Po jakimś czasie następuje uszczelnienie śluzówki jelita i znikają nietolerancje pokarmowe.
Czym się różni SCD od GAPS?
Podstawową różnicą pomiędzy GAPS a SCD jest chociażby dieta intro. W przypadku GAPS pierwsza faza diety jest dietą płynną, w której dominuje domowy rosół i spora ilość probiotyków. Druga kwestia to obecność kazeiny w menu, bo jak pisałam wcześniej SCD dopuszcza tylko sfermentowane mleczne produkty typu Lactobacilli. W moim odczuciu GAPS jest też bardziej liberalna jeśli chodzi o użycie suplementów takich jak Omega3, enzymy trawienne, witaminy czy minerały. SCD zdecydowanie bardziej skupia się w okół produktów zakazanych, a GAPS zwraca uwagę na jak najwięcej odżywczych rzeczy w diecie. Kwestią sporną są też kefir i czekolada, dozwolone na GAPS i zabronione na SCD.
Dieta Intro
Dieta wstępna SCD została stworzona aby załagodzić problemy takie jak choroba Crohna, uchyłkows choroba jelit czy inne zapalne stany, zanim pełna wersja SCD będzie wdrożona. Autorka SCD, Dr. Elaine Gottschall, zaleca podczas pierwszego okresu tej diety spożywanie domowego rosołu z kości, mięs, odciśniętych puree warzywnych, jajek oraz żelatyny. W kolejnym etapie można włączyć gotowane owoce i nowe warzywa. W efekcie końcowym mamy dietę a la paleo bez skrobi.

Dieta GAPS składa się z sześciu etapów i jest stosowana dopóki symptomy nie ustąpią. W pierwszym 
etapie jada się głównie domowy rosół, szpik kostny, sok z kapusty kiszonej. Kolejno dodawane są mięso, surowe jajka, ghee oraz gotowane warzywa. Po tym etapie można wprowadzić fermentowane warzywa. Dr. Campbell-McBride, która jest autorką diety GAPS, dopuszcza możliwość ewentualnego wprowadzenia nabiału z powrotem do diety.
Eliminacja Tłustego Życia 
Kiedyś pisałam jak przeprowadzić taką prostą eliminację. Kilka dni temu zaproponowałam wspólną akcję na blogu, w której przeprowadzę Was krok po kroku przez konkretną dietę eliminacyjną. Nie spodziewałam się tak dużego odzewu, więc tym bardziej uważam, że jest sens wspólnej diety eliminacyjnej.
Ze względu na różne czynniki zdecydowałam, że będzie to klasyczna dieta SCD z/lub bez uwzględniania domowego jogurtu. Większość z nas nie ma dostępu do mleka dobrej jakości, więc ten etap spokojnie pominę, ewentualnie zastępując go probiotykami.

Co ważne, dieta intro trwa min. 7 dni, po czym każdy może lub nie przejść do pełnej diety SCD. Nie będę na blogu odmierzać nikomu czasu, każdy musi iść swoim tempem i słuchać sygnałów swojego ciała. Zasady będę opisywac jeszcze przed akcją wraz z wszelkimi potrzebnymi produktami, a może i przepisami 🙂

Data startu będzie oficjalna, ale jesli z jakiegoś powodu nie możesz zacząć tego dnia, zacznij poźniej. Ważne, że eliminacja często jest związana z kryzysem leczenia, więc pierwsze dni na diecie mogą być lekko chorobowe. Wysiłek fizyczny kategorycznie zabroniony. Postaram się też w trakcie trwania diety podsyłać posty na temat redukcji stresu, więc przy okazji warto zadbać o nadnercza. Więcej szczegółów wkrótce 🙂

Szkolenie
nadwrażliwości pokarmowe

Od nadwrażliwości pokarmowych do autoimmunologii

dieta
eliminacyjna

Samodzielne rozwiązywanie problemów pokarmowych.

pobierz
przewodnik

Paleo w pigułce.

Zapisz się na
konsultacje

Najczęściej czytane

Hashimoto (autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy)

Niedoczynność to poważny problem w ostatnich latach. Coraz więcej osób choruje i coraz częściej pacjent słyszy, że jego choroba to Hashimoto. Przeważnie... Zobacz więcej


Euthyrox, Eltroxin – czego nie wiesz o syntetycznym T4?

Nie ma dnia abym nie dostała wiadomości na temat chorób tarczycy. Niedoczynność jest tak często diagnozowana w ostatnich latach, że zaczyna to... Zobacz więcej


Reaktywna hipoglikemia i insulinooporność

Problemy z poziomem glukozy we krwi są bardzo powszechne, ponieważ wile różnych czynników wpływ na stabilność glukozy we krwi. Stres, nieodpowiednia dieta,... Zobacz więcej


SIBO czyli najczęstszy powód Zespołu Jelita Drażliwego

Zespół jelita drażliwego to jedna z najczęstszych diagnoz na świecie. Nazywam ją workiem, do którego można wrzucić dosłownie wszystko, co daje objawy... Zobacz więcej


Gdy metylacja zawodzi – mutacja genu MTHFR

MTHFR – zapamiętajcie ten akronim, za kilka lat będzie o nim głośno. Dzisiejszy post, w moim odczuciu, jest jednym z ważniejszych. Przynajmniej... Zobacz więcej


Archiwum wpisów

Archives

Godziny otwarcia gabinetu:

PN-PT 10:00-18:00

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.